[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ANDRZEJ BIZO� - Rydu�towyReNATA HEMPEREK - Dys k. CiecierzynaIRENA CZARCZY�SKA-SZAFLIK - Stary KiesielinGRA�YNA DROBEK-BUKOWSKA - Racib�rzANDRZEJ DYCZEWSKI - LublinWANDA GIZICKA - Racib�rzTERESA EUFEMIA GRYGLEWSKA - SzczecinMARIAN STANIS�AW HERMASZEWSKI - LublinIWONA J�ZEFIAK - D�bowiec k. Jas�aJANINA KOLADO-FR�TCZAK - Ozork�wEUGENIUZ MARIAN KONIECZNY - Gorz�w WielkopolskiKRYSTYNA KOREJWO - OlsztynANDRZEJ KR�L - WojniczMARIA DANUTA KRUK - BroniceRYSZARD KUBIAK - �ask-KolumnaDANUTA PELAGIA �API�SKA - Bia�obrzegiWANDA �OMNICKA-DULAK - Piwniczna-Zdr�jSTANIS�AW LEON MACHOWIAK - Pozna�MARIA MAJCHRZAK - PacynaANNA NOSEK - WojniczRAFA� ORLEWSKI - Piotrk�w TrybunalskiJANINA PESZKO - Kraczkowa k. RzeszowaKs. JAN PAZGAN - RzymMARIA MAGDALENA POCGAJ - Pozna�J�ZEFA AGNIESZKA PODK�WKA - ��d�KRYSTYNA RADWAN - LublinIWONA MA�GORZATA SKASSA - �widnikKRYSTYNA SOBOCI�SKA - BrzeszczeBO�ENA SZAB�OWSKA - OlsztynIRENA SZA�EK - KoninDARIUSZ SZYMA�SKI - Hrubiesz�wBOGDAN MARIAN WALAS - LublinLIDIA IRENA W�GLARZ - Ska�agiKs. DARIUSZ WOJCIECH SDS - Bielsko-Bia�aKRZYSZTOF WIES�AW WOJDYGA - PilawaKs. BUGUS�AW WO�Y�SKI - LublinDANUTA REGINA ZDANOWSKA - O�no LubuskieS. HIERONIMA REGINA ZYMELA CSSE - KatowiceA DUCE WIEJE K�DY CHCE...ALMANACH POEZJI RELIGIJNEJU schy�ku XX wieku i II tysi�clecia chrze�cija�stwa w naturalny spos�b czyni si�podsumowania i obrachunki z przesz�o�ci�, a tak�e rachunek sumienia.Modne jest zadawanie pyta� d�wi�cz�cych cz�sto w patetycznej tonacji jak tr�byarchanio��w, tym bardziej, �e wielu wizjoner�w przewiduje rych�y koniec �wiata,a kataklizmy, kt�rych jeste�my �wiadkami, zdaj� si� potwierdza� apokaliptycznekroki Stw�rcy w kierunku stworzenia.A rzeczy wielkie maj� w zwyczaju dzia� si� na wyci�gni�cie r�ki - bo to przecie�w nas samych trwa b�j o wieczno�� od zarania �wiadomo�ci do jej zmierzchu; to donaszych serc puka B�g-Zbawiciel, i czeka cierpliwie, a� otworzy Mu zwyci�skiedobro i stanie si� owe spotkanie twarz� w twarz...�wiat tw�rc�w wiruje pr�dzej i realniej, prze�ywamy w autentycznym krzy�u pr�bdokonania szkicu NIEWYRA�ALNEGO - barw�, nut�, pie�ni�, czy s�owem - abyzatrzyma� na chwil� samego Boga, aby dotkn��, prze�y� i opowiedzie�.Z up�ywem czasu dochodzimy do wniosku, �e �ycie przesuwa si� jak strunas�onecznego gnomonu po ciemnej twarzy wszech�wiata, �e tworzymy jedno cia�o zprzesz�o�ci�, na kt�rej ro�nie nasze tu i teraz, na bazie kt�rego zakwitnie czasprzysz�y zbudowany na genetycznej glebie naszej i naszych przodk�w, na naszejwierze, kulturze i nadziei. I tylko jedna nitka - ci�gle �ywa - wi��e iprzesz�o�� i przysz�o�� z tera�niejszo�ci�: Chrystus - uosobienie Bo�ejMi�o�ci...W tylko Bogu wiadomej chwili poczujemy �wi�ty dotyk na r�ku, poznamy t� Mi�o�� iodkwitniemy w Niej na wieczno��.Misj� poet�w jest budzenie serc i sumie�, i w tym maj� by� podobni do Chrystusa.Niedojrza�a jest taka poezja, kt�ra nie ma tej odwa�nej �wiadomo�ci.Ka�dy musi si� zmierzy� z w�asn� wiar� i niewiar�, a wynik tych zmaga� tworzywiersz - modlitw� - �wiadectwo prawdziwej t�sknoty i ukochania.Trzeba by� u�ytecznym spo�ecznie, i wyrastaj�c nad w�asne potrzeby bra� �ywyudzia� w wychowaniu Polak�w do obj�cia has�a: B�G - HONOR - OJCZYZNA, dostawiania tamy z�u, dawania tego dobra, kt�rego nie by�o, a mo�na je da�...POLSKI PSA�TERZ ostatniej dekady tego tysi�clecia - to armia 352 poet�wwidz�cych sens w takim dzia�aniu nie tylko na �wiadectwo widzenia uczciwego,obejmowania s�owem najprawdziwiej, jak si� da NAJWA�NIEJSZEGO, to tak�e aktwyznania wiary.Jubileuszowy X tom polskiej poezji modlitewnej sk�adamy samemu Panu Jezusowiprzez r�ce Jego Matki - Maryi - Hetmanki Or�a Polskiego - w 2000-lecie urodzinz zapewnieniem, �e trwamy na Jego ordynansach.�ywy pomnik serc szlachetnych.Przyjmij te wiersze, Panie, w noc betlejemsk�, w wigili� spotkania w TwojejWiecznej �wiat�o�ci. Amen -KUDOWA-ZDR�J, Midor�wka, 12 lipca 1999 r.WIERSZEADAM ANTOSZCZAK* * *Nawet Ty si� odwr�ci�e�zas�oni�e� twarz mym grzechemzostawi�e� mnie rannegowyrokuj�c rych�� �mier�Zszed�e� z krzy�a - na Twych gwo�dziachodt�d ja zawisn� samwejd� rdzawe w me cia�ona wskro� dusz� przeszywaj�cRok ju� cierpi� - Ty natomiasttajemniczo si� u�miechaszpokazuj�c palcem �wi�tymresztki serca pod sklepieniemCia�o pr�y si� i gniewije z b�lu i rozpaczyJa wci�� krzycz�Eloi, Eloi, lama sabachthani -WIARAWierz� w Ciebiew Twoje - TAKw Twoje - UCZYNI�i to jest m�jniepok�ji �YCIE -1 listopada 19998 r.ON I JA (I)Umar�bo chcia�emKochabo JEST -1 marca 1999 r.ON I JA (II)On - JESTja - czasami -6 marca 1999 r.* * *Jest mi smutnobo wiem�e w mojej duszybrakuje morzapo kt�rymchodzi�byB�g -5 sierpnia 1998 r.MILLENIUMJu� koniecwiekucz�owieku!Co robi�?pytasz -�y�z Bogiemtu - tamteraz i w przysz�o�ci -22 lutego 1997 r.KOCHAM CI�Policzy�e� wszystkie ko�ci mojezniewa�y�e� oblicze �wi�teuderzy�e�mnie -Krzy� Ci nios�emumar�emprzyTobie -6 marca 1999 r.* * *Czym�e� jest�wiat�okt�re dajesz �yciePr�cz Twej mocynikt Ci� nie do�wiadczy�nie opisa�nie poj�� do ko�canie krzykn�� eurekaZagarniam Ci�w swoje skroniez pokor� -2 stycznia 1997 r.ANDRZEJ BIZO�NAJD�U�SZY DZIE�W ruinach wie�y Babel jak �otr w�r�d derwiszyKradn�c iluzji chwile w t�umie przygarbionyCho� z jednej gliny - nagle do�wiadczonySzuka�em ukojenia namaszczonej ciszy -Gdy ju� my�li bola�y zdwajaj�c przykro�ciW p� drogi i w p� prawdy w po�owie zw�tpieniaW po�owie �ycia w zarzewiu milczeniaZnalaz�em WSPӜCIERPIENIE SAMOTNEJ �WI�TO�CI -Ju� boskie samo przez si� - czeka�oCo powiem? Cudu zechc�? Czy du�o czy ma�o?A chcia�em tylko k�ta w domu Przedwiecznego -Rzek�o mi: Zaprawd� - a mnie si� zdawa�o�e dzi� jest ko�cem co si� progiem sta�o.I d�wi�cz� tamte s�owa a� do dnia s�dnego -JUTROWczoraj znowuSpadkobiercy pierworodnych winOs�dzili CiebieI ukrzy�owaliIle razy jeszczeB�dziesz musia� gin��Staj�c ludziomNa drodze do wieczno�ci -Jezu ChrysteZ Twego krzy�aUs�ysz g�os dzieci zab��kanychI znowu jutroZmartwychwsta� -KAMIE� I CHLEBKamie� i chleb w swych d�oniach mamI wyb�r od wiek�w ten samA gdybym b��du nie pope�ni�By�oby bli�ej do Twej Pe�ni -Nie pozw�l Matko rzuci mi kamieniaI daj mi si�� przebaczeniaPodeprzyj mnie sw� �wi�t� wiar�I naucz ufa� Twoj� miar� -Poka� jak wytrwa� mam przy BoguA Ziemia b�dzie centrum nieba -Naucz mi�owa� wszelkich wrog�wSpraw bym mia� w d�oniach tylko chleb -JESTEMOjcu �wi�temu Janowi Paw�owi IIG��biny ziemi s� w Jego r�kuI szczyty g�r nale�� do NiegoCzy moja ziemia jest ziemi� �wi�t�?Czy �wiadkiem Przymierza Nowego?Widzia�em wiele na tatrza�skich szlakachKrzew�w - lecz �aden z nich si� nie pali�Ale dotkn��em OBECNO�CI w znakachjarz�binowych - jak krew Twa - korali -Na Giewont wszed�em pod krzy� co przemieni�Krajobraz �ycia �mierci i cierpieniaI jak psalmista co najwi�cej ceni�Nadziej� - znalaz�em ska�� ocalenia -Tu si� zadzierzgn�� historii pocz�tekPrzecie� i niebo jest dzie�em r�k jego.Ja nie szuka�em po Bogu pami�tek -Mam Go przy sobie naprawd� �ywego.On - tw�rca Wieczny - ten sam tu i zawszeStarej i nowej pie�ni serc wys�ucha -Zamykam w sobie �lady naj�askawszeImienia Ojca i Syna i Ducha -UFAMWymiana my�liZ Bogiem najprzedniejszaOn zawsze lepsz� opowieNie �lepy losNie czas pr�byW przemarszu kl�sk i �askOn i tak zna epilog -W ko�cu samym sob� opowiada -RENATA CHEMPEREKB�G RZECZY MA�YCHNa ��ce w�r�d kwiat�wukryty B�g -w�r�d li�ci rabat�wB�g -W kropli rosyw dzie� i w nocytak�e w s�owachw my�lach w oczachw u�miechu we �zach.W rado�ciach i smutkachnasz B�gtak�e B�grzeczy ma�ych -* * *T� �cie�k� zaros�a od latprzedziera si� moje serce.Daj si� Bo�e bym zn�w nie pob��dzi�ai dosz�a kiedy� do Ciebie -U PROGU III TYSI�CLECIANie pragn� �mierciani s�du Twojegona Ziemimy�l� �e� w�adc�surowymi nie oszcz�dzisznikogo -Bo�e!Ja wiem �e nas kochasz�e w trzecim tysi�cleciupo trzykro� kocha�i ufa� b�dziemy -* * *Jak wygl�daszczy� jest w�adc�co ka�e zdrajc�wi ciska w nich gromami?Czy mo�estoj�c na piedestale niebiosnie zni�aj�c si� do poziomu cz�owieka�ledzisz nasze losynie pomagaj�c nikomu?A je�lijeste� wsz�dzieikochasz nas jak my Ciebieipotrzebujesz nas jak my Ciebiemo�e otworzysz nam bramyswojego serca?O MI�O�CI BOGAKa�esz mi Bo�e mi�owa�gdy ludzie si� nie kochaj�ka�esz mi si� radowa�a tak daleko do Raju -Chcesz mego szcz�cia Bo�ew tym �wiecie porytym z�em -zwyci�� z noc� mo�elecz czy zwyci�� z dniem?I jak si� �yciem mam cieszy�je�li nie wygram z sob�czy b�dziesz chcia� mnie rozgrzeszygdy je przeczekam obok?M�j wzrok mnie zwodzi i mowadoko�a smutno i ciemno -Spr�buj� ludzi mi�owa�nie licz�c na wzajemno�� -* * *Us�ysza�am jak wo�a mnie B�g -Od tej porys�ysz� Go w s�owach ludzi.M�wi do ka�degolecz nie ka�dy s�yszynie ka�dy ma serce otwarte -IRENA CZARCZY�SKA-SZAFLIKJA PODMIOTDni potok rw�cy...Mam tyle latco wiek rozpo�owiony trwog�Przyk�adam szkie�koi okodo cud�w �wiataNaliczy�am wi�cej ni�osiemMa�o kto s�ucha�Uwierzy�am w ko�cuwieszczowiwiara i czucieczucie i wiaras� teraz moim �wiat�owodemJAK W PIOSENCEBy� taki Kto�co fio�k�w gar�� rzuci� spojrzeniemnakaza� gwiazdomspogl�da� w moje oknapomaga� zrozumie� Norwidaprzy po�egnaniu jak w bajcerzuca�am za siebie kamykiaby znana by�a nieomylniedroga powrotu* * *Przepraszam Ci� za moje zachowanienie zganiam tego na dzieci�stwotrudnepod g�r� czy z g�rkiale zawsze z Tob�Czy to jest poezja?Nie wiem na pewnoale jest to trzydziestole... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • angamoss.xlx.pl