[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Udostępnienie adresu IP dla potrzeb postępowania sądowego a ochrona danych osobowych, tajemnicy korespondencji i prawa jednostki do anonimowości – glosa – I OSK 1079/10, Aleksander Jakubowski, MoP 2012, Nr 18

 

Udostępnienie adresu IP dla potrzeb postępowania sądowego a ochrona danych osobowych, tajemnicy korespondencji i prawa jednostki do anonimowości – glosa – I OSK 1079/10

 

Aleksander Jakubowski

 

 

1. Informacją dotyczącą osoby jest zarówno informacja odnosząca się do niej wprost, jak i taka, która odnosi się bezpośrednio do przedmiotów czy urządzeń, ale poprzez możliwość powiązania tych przedmiotów czy urządzeń z określoną osobą pośrednio stanowi informację także o niej samej.

2. Tam gdzie adres IP jest na dłuższy okres czasu lub na stałe przypisany do konkretnego urządzenia, a urządzenie to przypisane jest konkretnemu użytkownikowi, należy uznać, że stanowi on daną osobową, jest to bowiem informacja umożliwiająca identyfikację konkretnej osoby fizycznej.

3. Internet często pozornie, a czasami faktycznie zapewnia anonimowość jego użytkownikom. Stanowi medialne forum, na którym prezentowane są treści naruszające ludzką godność, cześć i dobre imię. Dlatego też wszędzie tam, gdzie numer IP pozwala pośrednio na identyfikację konkretnej osoby fizycznej p owinien on być uznany za dane osobowe w rozumieniu art. 6 ust. 1 i 2 ustawy o ochronie danych osobowych. (Dz.U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926 ze zm.1 ). Odmienna interpretacja byłaby sprzeczna z normami konstytucyjnymi zawartymi w art. 30 i 47 Konstytucji RP.

Wyrok NSA z 19.5.2011 r., I OSK 1079/10, dostępne na: www.nsa.gov.pl

 

 

Wstęp

 

W jednym ze swoich wcześniejszych orzeczeń2 dotyczących ochrony danych osobowych Naczelny Sąd Administracyjny zwrócił uwagę, że Internet jako źródło informacji ma coraz większy zasięg i coraz większe znaczenie, a równocześnie nie wykształciły się jeszcze właściwe mechanizmy dotyczące ochrony praw jednostki, jeśli prawa te zostały naruszone wskutek informacji ujawnionej w sieci internetowej. Komentowany wyrok jest przejawem właśnie procesu tworzenia takich gwarancyjnych mechanizmów. Zapadł on na skutek skargi kasacyjnej od wyroku WSA w Warszawie3 ze skargi Spółki z o.o. na decyzję GIODO nakazującą jej udostępnienie danych osobowych w postaci adresów IP (Internet Protocol Address) konkretnych użytkowników publikujących na forum internetowym należącym do skarżącego, które to adresy były konieczne do wytoczenia przez znaną piosenkarkę powództwa przed sądem powszechnym o ochronę jej dóbr osobistych naruszonych wypowiedziami na tym forum.

Glosowane orzeczenie wiąże w swej treści prawnoadministracyjną problematykę ochrony danych osobowych (rozstrzyga, czy adres IP jest danymi osobowymi), jak też konstytucyjne zagadnienia prywatności oraz wolności i tajemnicy (anonimowości) komunikowania się. Ma przy tym także szczególne znaczenie dla praktyki w kontekście skuteczności dochodzenia roszczeń z tytułu naruszenia dóbr osobistych czy praw autorskich w sieci. Znamienne jest przy tym, że materia ochrony danych osobowych dotknęła w glosowanym orzeczeniu pierwotnego źródła, które przed laty dało impuls do zapewnienia autonomii informacyjnej jednostki – zabezpieczenia informacji w świecie cyfrowym4 , gdzie rzeczywistość wirtualna staje się bardziej realna niż rzeczywistość obiektywnie istniejących osób i przedmiotów5 .

 

 

Adres IP jako dane osobowe

 

Za dane osobowe uważa się wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej6 . Stanowią one zespół wiadomości (komunikatów) o konkretnym człowieku na tyle zintegrowany, że pozwala na jego zindywidualizowanie. Zespół ten obejmuje co najmniej informacje niezbędne do identyfikacji (imię, nazwisko, miejsce zamieszkania), jednak do tego się nie ogranicza, bowiem mieszczą się w nim również dalsze informacje, wzmacniające stopień identyfikacji. O zakwalifikowaniu danej informacji do kategorii danych osobowych decydują przede wszystkim obiektywne kryteria oceny, przy czym uwzględnić należy wszystkie informacje, w tym pozajęzykowe (kontekst). Odmienne podejście zmarginalizowałoby znaczenie OchrDanOsobU i nie odpowiadałoby wyznaczonej jej funkcji7 .

Na tym tle postawiona przez NSA w glosowanym wyroku teza, że w pewnych warunkach numer IP jest danymi osobowymi, zbieżna z opinią Grupy Roboczej ds. Ochrony Danych, powołanej przez Parlament Europejski i Radę

                                                                                                                                                               

-994-

                                                                                                                                                               

Europejską8 , wydaje się – z zastrzeżeniami o których będzie mowa dalej – prawidłowa. Skoro bowiem w art. 6 ust. 1 OchrDanOsobU stwierdzono, że za dane osobowe uważa się wszelkie informacje nie tylko zidentyfikowanej, ale też, co wymaga zaakcentowania, możliwej do zidentyfikowania osoby, to staje się jasne, że adres IP może służyć pośrednio do identyfikacji określonej osoby fizycznej9 . Dzieje się tak w sytuacji, gdy jest on na dłuższy okres lub na stałe przypisany do konkretnego urządzenia, a urządzenie to przypisane jest z kolei danemu użytkownikowi. Osoba taka jest możliwa do zidentyfikowania w rozumieniu art. 6 ust. 2 OchrDanOsobU. Wówczas, zgodnie z art. 18 ust. 1 pkt 6 ustawy z 18.7.2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną10 , adres IP – będący adresem elektronicznym usługobiorcy (art. 2 pkt 1 UsługiElektrU) – stanowi dane osobowe11 . We współczesnym społeczeństwie informatycznym adres IP ma zatem znaczenie podobne do miejsca (adresu) zamieszkania, uznawanego jednolicie za dane osobowe12 . Choć sam nie identyfikuje określonej osoby w sposób bezpośredni, to może mieć, jako niezbędny element procesu, zasadnicze znaczenie dla dokonania takiego zabiegu. Teza NSA jest silnie ugruntowana zarazem w celu OchrDanOsobU oraz dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady nr 95/46/WE z 24.10.1995 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w zakresie przetwarzania danych osobowych i swobodnego przepływu tych danych13 , której jest ona implementacją (tj. w zapewnieniu jak najszerszej ochrony prywatności jednostek), jak też – gdy udostępnienie adresu IP ma służyć ochronie dóbr osobistych – w normach konstytucyjnych zawartych w art. 30 i 47.

Zważyć jednak należy, że z takimi „czystymi” sytuacjami będziemy mieli w praktyce do czynienia rzadko. Adres IP pozwoli bowiem na ustalenie tożsamości osoby, która wykupiła usługę dostępu do Internetu, a dopiero dalsze działania mogą ewentualnie pozwolić ustalić osobę w danym momencie korzystającą z sieci za pomocą konkretnego komputera. Zauważenia wymaga przy tym, że w częstych przypadkach, gdy liczba użytkowników jednostek komputerowych mających ten sam adres IP jest znaczna (np. w pracy, rodzinie, kawiarence internetowej itd.) ustalenie takiej osoby może nie być możliwe14 . W takim wypadku adres IP kwalifikować należy, jako dane eksploatacyjne w rozumieniu art. 18 ust. 5 pkt 1 i 2 UsługiElektrU.

W związku z powyższym sądzę, że adres IP nie tyle „jest”, ile „może być”, w pewnych przypadkach, danymi osobowymi. W tym kontekście, jako właściwe i wyważone, podzielam obecne stanowisko GIODO stwierdzające, że: „adres IP będzie uznawany za dane osobowe jedynie wówczas, gdy podmiot przetwarzający adres IP ma jednocześnie dostęp do danych łączących adres IP z innymi danymi identyfikującymi osobę. Do czasu, gdy podmiot nie uzyska pewności, że sam nie jest w stanie łączyć adresu IP z innymi danymi identyfikującymi osobę, powinien zabezpieczać adres IP tak, jakby był on daną osobową”15 . Podobnie zauważa P. Fajgielski16 stwierdzając, że: „numer IP występujący samodzielnie, bez towarzyszących mu informacji dodatkowych, nie będzie stanowił danych osobowych. Jeżeli jednak dany usługodawca wymaga identyfikacji usługobiorcy w celu świadczenia mu usług drogą elektroniczną, a numer IP jest przetwarzany w towarzystwie innych informacji, które pozwalają na ustalenie tożsamości osoby, do której się odnoszą, wówczas także numer IP jest dla tego podmiotu informacją o charakterze danych osobowych”.

 

 

Zbieranie i utrwalanie adresu IP przez administratora strony internetowej

 

Uznanie numeru IP za dane osobowe ma jednak dalekosiężne skutki prawne. Oznacza bowiem zastosowanie do jego przechowywania i przetwarzania reżimu OchrDanOsobU. Pojęcie przetwarzania danych, zgodnie z art. 7 pkt 2 OchrDanOsobU, to jakiekolwiek operacje wykonywane na danych osobowych, takie jak zbieranie, utrwalanie, przechowywanie, opracowywanie, zmienianie, udostępnianie i usuwanie, a zwłaszcza te, które wykonuje się w systemach informatycznych. Na podmiocie przetwarzającym numer IP ciążą zatem obowiązki m.in. w zakresie wykazania niezbędności przetwarzania danych (art. 18 ust. 1 UsługiElektrU) oraz podstawy prawnej dysponowania danymi

                                                                                                                                                               

-995-

                                                                                                                                                               

i ich wykorzystywania (art. 23 OchrDanOsobU), poinformowania o okolicznościach związanych z przetwarzaniem informacji (art. 24–25 OchrDanOsobU), odpowiedniego zabezpieczenia danych (art. 36–39a OchrDanOsobU). Musi on przy tym przestrzegać zasad ogólnych przetwarzania i ochrony danych osobowych17 .

Wydaje się, że w przedmiotowej sytuacji mamy do czynienia ze stanem określonym w art. 18 ust. 1 i 2 UsługiElektrU (tj. przetwarzaniem danych osobowych w postaci adresu IP ze względu na jego niezbędność do realizacji usługi) i art. 23 ust. 1 pkt 5 OchrDanOsobU (który ze względu na art. 16 ust. 1 i art. 17 UsługiElektrU ma walor pomocniczy przy wykładni). Oznacza to, że nie ma potrzeby występowania przez podmiot internetowy (administratora danych) do określonego użytkownika Internetu o zgodę na przetwarzanie jego numeru IP, gdyż numer ten można, jak sądzę, uznać za niezbędny do wypełniania prawnie usprawiedliwionego celu w postaci realizacji usługi – wyraźnie wskazanego w UsługiElektrU. Cel prawny musi być przy tym aktualny i pewny, a nie jedynie potencjalny czy przyszły18 . W konsekwencji za usprawiedliwione można uznać działania niesprzeczne z przepisami prawa i zasadami współżycia społecznego (dobrymi obyczajami), mieszczące się w ramach charakteru i przedmiotu działalności każdego z administratorów19 . Mogą oni przetwarzać dane osobowe o tyle, o ile prawa i wolności osoby, której dane dotyczą, nie przeważają nad ich usprawiedliwionym interesem20 . Na administratorach zatem w pierwszej kolejności spoczywa obowiązek starannego wyważenia (przeprowadzenia testu proporcjonalności), czy przetwarzanie numerów IP jest w danej sytuacji usprawiedliwione i czy swoim działaniem nie narusza w niedopuszczalnym stopniu praw i wolności osoby, której dane dotyczą21 . Jak się wydaje, zbieranie i utrwalanie adresu IP jest zwykle uzasadnione koniecznością zapewnienia możliwości identyfikacji jednostki, która dokonywała operacji w danym serwisie internetowym, celem właśnie – jak w stanie faktycznym glosowanego orzeczenia – umożliwienia dochodzenia roszczeń z tytułu naruszenia dóbr osobistych (art. 21 ust. 1 UsługiElektrU) czy po prostu prowadzenia właściwej administracji stron, np. for internetowych. Utrwalanie adresu IP jest więc, w mojej opinii, niezbędnym zabiegiem na danych osobowych dla realizacji celu w postaci prawidłowego zarządzania stroną internetową. Pogląd taki ma oparcie w świetle dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/136/WE z 25.11.2009 r. zmieniającej dyrektywę 2002/22/WE w sprawie usługi powszechnej i związanych z sieciami i usługami łączności elektronicznej praw użytkowników, dyrektywę 2002/58/WE dotyczącą przetwarzania danych osobowych i ochrony prywatności w sektorze łączności elektronicznej oraz rozporządzenie (WE) nr 2006/2004 w sprawie współpracy między organami krajowymi odpowiedzialnymi za egzekwowanie przepisów prawa w zakresie ochrony konsumentów22 .

Omówiona prawna możliwość (dopuszczalność) przetwarzania danych osobowych w postaci adresów IP przez administratora danych nie przeczy tezie Sądu Najwyższego wyrażonej w wyroku z 8.7.2011 r.23 , że usługodawca świadczący drogą elektroniczną usługi polegające na umożliwieniu dostępu do utworzonego przez siebie portalu dyskusyjnego (co miało miejsce w stanie faktycznym glosowanego wyroku) nie ma obowiązku zapewnienia możliwości identyfikacji samego usługobiorcy dokonującego wpisu na takim portalu. Jak bowiem zauważył SN, nie ma wyraźnego przepisu ustawowego nakładającego taki wymóg, tym samym decyzja co do gromadzenia danych usługobiorców w postaci ich adresów IP pozostaje w gestii administratora strony internetowej (usługodawcy).

 

 

Udostępnienie danych dla potrzeb postępowania sądowego

 

Stanowisko sądu uznające, że dochodzenie roszczeń z tytułu naruszenia dóbr osobistych może być prawnie usprawiedliwionym celem udostępnienia danych osobowych, wydaje się mieć podstawę tak w literaturze24 , jak i w praktyce administracyjnej GIODO25 oraz w orzecznictwie26 . Wniesienie pozwu wymaga bowiem oznaczenia osoby, przeciwko której się go wnosi. Obowiązek zapewnienia przez państwo skutecznych mechanizmów przeciwdziałania bezprawiu w Internecie ma także oparcie w orzecznictwie ETPCz27 , który stwierdził, że jakkolwiek swoboda wypowiedzi i ochrona tajemnicy komunikacji stanowią istotne względy, a użytkownicy telekomunikacji i Internetu muszą mieć gwarancje prywatności i swobody wypowiedzi, to jednak nie mogą być one bezwzględne i muszą ustąpić w razie potrzeby zabezpieczenia innych uprawnionych interesów, do których należą ochrona przed naruszeniami porządku bądź przestępczością oraz ochrona

                                                                                                                                                               

-996-

                                                                                                                                                               

praw i wolności innych osób. Zasadnie zatem zauważył NSA w wyroku z 15.12.2010 r.28 , że odmowa udostępnienia danych koniecznych do złożenia pozwu może pozbawiać jednostkę konstytucyjnie gwarantowanego prawa do sądu. Zwrócić należy wreszcie uwagę na wyrok TS z 19.4.2012 r.29 stwierdzający, że przepisy prawa unijnego nie sprzeciwiają się normom krajowym umożliwiającym wydanie nakazu udostępnienia danych osobowych abonenta usług internetowych (w tym w postaci adresu IP) na potrzeby sądowego postępowania cywilnego, jeżeli przy wydawaniu nakazu dokonane zostanie wyważenie przeciwstawnych interesów – stosownie do okoliczności każdego przypadku oraz przy należytym uwzględnieniu wymogów wynikających z zasady proporcjonalności. Na gruncie prawa polskiego, udostępnienie danych dla potrzeb postępowania sądowego może mieć obecnie podstawę – z przedstawionymi dalej pewnymi wątpliwościami co do precyzji przepisu – w art. 23 ust. 1 pkt 2 OchrDanOsobU (w momencie wydawania zaskarżonej decyzji GIODO – art. 29 ust. 2 OchrDanOsobU)30 , przy czym na gruncie UsługiElektrU w jej art. 21 ust. 1.

Podzielając zasadniczo powyższy pogląd pragnę jednak wskazać, że należy go rozumieć ściśle. Niedopuszczalne bowiem powinny być sytuacje, gdy zamysł wniesienia pozwu jest jedynie pretekstem do ustalenia i uzyskania określonych danych osobowych. Jak bowiem zauważa się w doktrynie, wątpliwe jest, by sam zamiar złożenia powództwa sądowego stanowił wystarczający interes, aby każdorazowo wydawać nakaz udostępnienia danych osobowych31 . W wyroku z 7.10.2011 r.32 WSA w Warszawie przyjął w tym kontekście, że uzasadniona potrzeba udostępnienia danych osobowych (adresów IP) na potrzeby postępowania cywilnego, prowadzonego w związku z naruszeniem dóbr prawnie chronionych, może ewentualnie zachodzić dopiero po wszczęciu przez poszkodowanego procesu (wniesieniu pozwu). Na to, że nie zawsze wola dochodzenia praw przez jednostkę w postępowaniu sądowym będzie uzasadnioną podstawą przekazania danych osobowych, zwrócił uwagę WSA w Warszawie w wyroku z 19.7.2007 r.33 , w którym spostrzegł, że argument niezbędności danych osobowych do dochodzenia praw przed sądem cywilnym nie może zostać uwzględniony, jeżeli ów sąd podczas prowadzonego postępowania sam dysponuje odpowiednimi środkami prawnymi (np. art. 241 KPC) do uzyskania potrzebnych dowodów. Postulować zatem należy każdorazowe zindywidualizowane rozważenie, czy rzeczywiście wniosek związany z pozwem jest w jego świetle uzasadniony i bezwzględnie konieczny dla realizacji celu34 . Jak bowiem zaakcentował NSA w wyroku z 22.3.2011 r.35 : „Wnioskodawca powinien przynajmniej uprawdopodobnić, że wnioskowane dane są mu potrzebne dla realizacji własnych interesów, także faktycznych. (...) Konieczne jest bowiem dokonanie (...) oceny czy dla realizacji takich zamierzeń wnioskodawcy niezbędne jest mu przekazanie żądanych danych, mimo braku na to zgody osoby, której dane te dotyczą”. Nie ulega zatem wątpliwości, że wniosek o udostępnienie danych musi być konkretny, indywidualny, wiarygodny i uzasadniony36 . W świetle zasady proporcjonalności, wyrażonej w art. 31 ust. 3 ustawy zasadniczej, wnioskodawca powinien wykazać, że racje stojące za wnioskiem o udostępnienie danych osobowych mają podstawę w normach konstytucyjnych, a ponadto, iż przeważają nad prawem do prywatności (art. 47) oraz wolnością i tajemnicą komunikowania się (art. 49).

Omawiana kwestia wymaga skądinąd, jak sądzę, zmian systemowych, gdyż de lege lata dochodzi do niewłaściwej sytuacji, gdy GIODO, administrator danych lub sąd administracyjny określając, czy wniosek o udzielenie danych osobowych ma oparcie w usprawiedliwionej podstawie w postaci wystąpienia jednostki z określonej przyczyny na drogę sądową – stają w roli tego sądu powszechnego. Zarazem przeciwne stanowisko, sprowadzające się w praktyce do automatyzmu w przekazywaniu danych osobowych w związku z wolą wszczęcia postępowania przez określoną osobę przed sądem, byłoby niedopuszczalnym naruszeniem prawa do prywatności użytkowników komputerów, z którymi powiązane są adresy IP, jak też ich, chronionej w art. 49 Konstytucji, tajemnicy komunikowania. Na jej znaczenie, w innym kontekście, zwracał uwagę tak Sąd Najwyższy, jak i Trybunał Konstytucyjny37 .

Osoba bezpodstawnie (bezprawnie) udzielająca informacji na temat elementów przekazu (a nawet chociażby umożliwiająca zapoznanie się z jego elementami, do których należy adres IP) musi liczyć się z odpowiedzialnością cywilną za naruszenie dobra osobistego w postaci tajemnicy korespondencji. Nie ulega bowiem wątpliwości, że bezprawne przetwarzanie danych osobowych rodzi odpowiedzialność cywilnoprawną po stronie administratora danych, a w pewnych sytuacjach (gdy udostępnienie danych nastąpiło na skutek naruszającej prawo decyzji) – GIODO38 . Odnotować należy również stanowisko, że zwolnienie z tajemnicy komunikowania się może być tylko dozwolone wyraźnym i ścisłym przepisem ustawowym39 – na tym tle można mieć wątpliwości, czy w istocie

                                                                                                                                                               

-997-

                                                                                                                                                               

takim przepisem jest art. 23 ust. 1 OchrDanOsobU lub art. 21 ust. 1 UsługiElektrU. Zważyć wszak należy, że wykładnia przepisów ingerujących w wolność komunikowania się powinna uwzględniać aspekt konstytucyjny i być możliwie ścisła, bowiem unormowania ograniczające prawa i wolności jednostki nie mogą pozostawiać organom mającym je stosować nadmiernej swobody przy ustalaniu w praktyce zakresu podmiotowego i przedmiotowego wspomnianych ograniczeń40 .

 

 

Zakaz przekazywania adresów IP podmiotom innym niż organy państwowe

 

Pro futuro, na przedstawione problemy odpowiedź może przynieść pogląd wyrażony w wyroku WSA w Warszawie z 8.3.2012 r.41 , w którym sąd – zajmując stanowisko odmienne od zajętego przez NSA w glosowanym wyroku – uchylił decyzję GIODO nakazującą udostępnienie danych osobowych w postaci właśnie adresów IP. W uzasadnieniu rozstrzygnięcia WSA nakreślił liczne zagrożenia, jakie wiążą się z udostępnianiem danych osobowych osobom prywatnym, jak również wskazał, że przyjęcie tezy o dopuszczalności udostępniania danych w związku z samą tylko wolą dochodzenia roszczeń sądowych stawiałoby te podmioty w korzystniejszej sytuacji niż organy państwowe mające na celu ochronę praworządności (takie jak prokuratura), co zdaniem sądu przeczyłoby racjonalności ustawodawcy. Występujący obecnie brak instrumentów pozwalających na jakąkolwiek kontrolę wykorzystania udostępnionych danych sprawia – w ocenie sądu – że nie ma żadnych gwarancji, ani możliwości sprawdzenia, czy udostępnione dane zostaną wykorzystane wyłącznie w (planowanym) postępowaniu sądowym. Wojewódzki Sąd Administracyjny stanął przy tym na stanowisku, że adresy IP są nie tyle danymi osobowymi, ile eksploatacyjnymi w rozumieniu art. 18 ust. 5 UsługiElektrU, która to ustawa ma charakter lex specialis względem OchrDanOsobU. Co za tym idzie, przyjął, że zarówno te dane, jak i powiązane z nimi dane osobowe (art. 18 ust. 1 UsługiElektrU), mogą być w świetle art. 18 ust. 6 UsługiElektrU przekazywane tylko organom państwa i to wyłącznie na potrzeby prowadzonych przez nie postępowań (np. w trybie art. 218 § 1 w zw. z art. 236a KPK).

Podzielając zapatrywanie WSA, że proces udostępniania danych osobowych musi być poddany stosownej kontroli organów państwa, dokonujących właściwej weryfikacji żądań, jak również mając na uwadze omówione wcześniej wątpliwości z udostępnianiem danych osobowych w postaci adresów IP na potrzeby postępowań cywilnych oraz uwzględniając relację UsługiElektrU do OchrDanOsobU, dochodzi się do wniosku, że de lege lata z art. 18 ust. 6 UsługiElektrU a contrario wynika niedopuszczalność udostępniania (przez usługodawców) adresów IP usługobiorców innym podmiotom niż organy państwa.

Stan taki nie może być jednak uznany za w pełni zadowalający. De facto uniemożliwia on obecnie osobom prywatnym uzyskanie adresów IP (pozwalających na ustalenie tożsamości osoby, którą ma się zamiar pozwać) a co za tym idzie – wystąpienie na drogę cywilną dochodzenia roszczeń. Zauważyć bowiem należy, że za każdym razem pozew zostanie zwrócony na podstawie art. 130 § 2 w zw. z art. 126 § 1 pkt 1 KPC z powodu braku oznaczenia pozwanego42 . Z drugiej strony, nie ma pewności, że nawet po uzyskaniu tych danych zostaną one wykorzystane (jedynie) na potrzeby danego procesu. Z tych względów należy postulować interwencję ustawodawcy, polegającą na takiej modyfikacji procedury, aby w przedmiotowych sprawach to sąd powszechny po wstępnej ocenie pisma mógł sam występować – gdy uzna, że pozew może mieć uzasadnione podstawy a racje za nim stojące przeważają nad prawem do prywatności i tajemnicą komunikowania się – o udostępnienie danych osobowych na potrzeby konkretnego postępowania sądowego, celem skonkretyzowania oznaczenia pozwanych.

 

 

...

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • angamoss.xlx.pl